EDIT: gawryl, jak napisze, ze corka coraz bardziej mame przypomina, to nie bedzie dla Ciebie nic nowego, nie?
zdania sa podzielone. rodzina zony z uporem maniaka wmawia, ze corcia podobna do mnie... z kolei inni twierdza, ze mala do zonki sie upodabnia - no i dobrze, bo ma wowczas szanse wyrosnac na laske :-D a do tatusia jeszcze zdazy sie upodobnic - charakterkiem