Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 100

Wątek: Elektrownie, która lepsza?

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    Dlatego, mimo całego proekologicznego nastawienia jestem zdania - zamknąć niebezpieczne kopalnie (to chyba nie znaczy - wszystkie?), zbudować elektrownie atomowe!!!

    wycięte z http://canon-board.info/showthread.php?t=16476

  2. #2

    Domyślnie

    wcale atomowe nie są takie ekologiczne, już lepiej wodne lub wiatrowe

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar Tomasz Golinski
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Białystok
    Wiek
    46
    Posty
    8 623

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez trigger Zobacz posta
    już lepiej wodne
    A biedne siostrzyczki rybki ginące w turbinach?
    30D | 85/1.8 | 135/2 | 70-200/4 | T17-50/2.8 | 100-300/4.5-5.6 | 50/1.4 | 650 | 430EX | Sherpa 600r
    Zdjęcia - Iran, folk, jazz, wątek galeriowy


    FoFot.pl
    Canon IRC

  4. #4
    Początki nałogu Awatar czajna
    Dołączył
    Mar 2005
    Miasto
    Rybnik
    Wiek
    38
    Posty
    401

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez trigger Zobacz posta
    wcale atomowe nie są takie ekologiczne, już lepiej wodne lub wiatrowe
    EEE tam może są ekologiczne ale nie za bardzo opłacalne w sensie strikte produkcji energii elektrycznej... W Polsce priorytetem są kopalnie węgla kamiennego i brunatnego, i faktem niezaprzeczalnym jest to, że brakuje nam elektrowni atomowych, które wcale nie są takie niebezpieczne jak wszyscy uważają... Niestety opinia publiczna na to nie pozwoli, a szkoda...

  5. #5
    Bywalec Awatar Voith
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Lublin
    Wiek
    36
    Posty
    198

    Domyślnie

    Co do tego typu elektrowni, to miałem ostatnio w szkole debate nad tym, ze elektrownie wiatrowe są niebezpieczne bo kroją ptaki Powinni wybudować dwie elektrownie atomowe. Jednakze w tym kraju będzie źle, póki rządzą tacy ludzie dla których pieniądz jest ważniejszy niż zycie ludzkie. Mnie strasznie śmieszy fakt, iz rządzący chwalą się spadkiem bezrobocia za ich kadencji - owszem, spadło, ale nie dzięki nim, lecz przez to ze ludzie z tego kraju wyjeżdzają. Cóż, smutne jest życie w Lechistanie
    Ostatnio edytowane przez Voith ; 22-11-2006 o 20:15
    Mniej sprzętu, więcej talentu.

  6. #6
    Początki nałogu Awatar Przemoc
    Dołączył
    Nov 2005
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    52
    Posty
    319

    Domyślnie

    Ciężko się na to wszystko patrzy, ogromna tragedia która spotkała górników i ich rodziny, staje się platformą do rozgrywania własnych małych gier. Politycy ciagną pod kopalnię, ściągają pospiesznie w samochodach krawaty i jęczą przed kamerami jaki ciężki ten górniczy los. Pamiętam L. Kaczyńskiego jak stał w hełmie strażackim na rumowisku po zawalonej hali w Chorzowie, mówił to samo co dzisiaj. Zapytajcie rodziny tamtych ofiar jak politycy wywiązali się ze swych obietnic.
    Pozdrawiam

    PrzemoC

  7. #7
    Uzależniony Awatar djtermoz
    Dołączył
    Nov 2004
    Miasto
    Boston
    Wiek
    47
    Posty
    990

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czajna Zobacz posta
    EEE tam może są ekologiczne ale nie za bardzo opłacalne w sensie strikte produkcji energii elektrycznej... W Polsce priorytetem są kopalnie węgla kamiennego i brunatnego, i faktem niezaprzeczalnym jest to, że brakuje nam elektrowni atomowych, które wcale nie są takie niebezpieczne jak wszyscy uważają... Niestety opinia publiczna na to nie pozwoli, a szkoda...
    Niestety musze stanowczo zaprotestowac. Elektrownie atomowe sa do ****. Przynajmniej w obecnej postaci. Dlaczego?
    - koszt budowy jest wielokrotnie wyzszy niz jakiejkolwiek innej elektrowni moze oprocz budowy hydroelektrowni (budowa tamy)
    - koszt wylaczenia i rozbiorki jest niewyobrazalny ze wzgledu na koniecznosc bardzo dlugotrwalego demontazu wysoce napromieniowanego reaktora, usuniecia napromieniowanej wody chlodzacej, itd.
    - koszt uzyskania energii jest wielka niewiadoma bo wszedzie na swiecie elektrownie atomowe sa silnie dotowane przez panstwo (musza, inaczej by nie przezyly)
    - koszt paliwa jest bardzo wysoki - wzbogacenie uranu do 3% (oplacalne minimum dla elektrowni atomowej z reaktorem II i III generacji) jest wysoki, proces jest niebezpieczny, pracownicy narazeni sa na promieniowanie (w kopalni wegla przynajmniej tego nie ma)
    - koszt skladowania odpadow - nigdzie na swiecie nie wymyslono jeszcze co zrobic z odpadami choc elektrownie atomowe dzialaja od jakis 50 lat. Efektem jest rosnaca gora odpadow ktore sobie promieniuja i beda promieniowac przez jeszcze 600 lat albo wiecej (jak np. Cs-137)
    - poza tym elektrownie produkuja pluton, ktory jak wiadomo sluzy do budowy atomowek

    Jedynym przyszlosciowym rozwiazaniem jest zatem:
    - elektrostatyczna (nie termiczna) fuzja jadrowa - fajna bo nie musi promieniowac ale niestety technologia jest w powijakach i nikt na dobra sprawe tego kontrolowac nie potrafi
    - elektrownie wiatrowe - mozna ale trzeba by postawic od cholery wiatrakow ktore tez zabijaja przy okazji ptaki
    - eletrownie wodne - raczej nie bo budowa tam za bardzo zmienia ekosystem
    - elektrownie geotermalne - swietne ale nie dla kazdego. Dobre dla Islandii ale nie Polski
    - elektrownie sloneczne - bingo! Jedyne, ktore naprawde maja sens. Na razie jeszcze we wczesnej fazie - obecnie srednio wydajnosc na poziomie 10-20% ale fizyczna granica wydajnosci dla ogniwa jednozlaczowego wynosi okolo 67% wiec mamy duze pole do usprawnien. Ogniwa fotowoltaiczne nie produkuja zadnych gazow cieplarnianych i moga byc naprawde tanie. Dodatkowo moga pracowac off-grid (wlasne ogniwo na dachu domu) albo w sieci (czyli kupujemy prad od dostawcy). Zalet jest wiecej. Trzeba tylko chciec. W koncy slonce nie zgasnie jutro...

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez djtermoz Zobacz posta
    - elektrownie sloneczne - bingo!
    Nie jestem ani doktrynalnym zwolennikiem energii jądrowej, ani przeciwnikiem energii słonecznej. W sumie interesuje mnie realne źródło alternatywnej energii z minimalnym wpływem na środowisko. Reszta jest mi obojętna. Ale jednak z całym szacunkiem dla ciebie twierdzę, że żaden z podanych przez ciebie kontrargumentów dla energii jądrowej nie jest prawdziwy. Bez rozwodzenia się - koszt wyprodukowania 1 kW EA jest o 30% wyższy (~6gr/10gr) włączając inwestycje, niestety, bez kosztu rozbiórki elektr. jądrowej po 40 latach (wg dzisiejszej technologii).

    W sumie jest mi obojętne, czy na 100 ha powierzchni będzie elektrownia jądrowa o 2 GW mocy, czy tak samo silna elektrownia słoneczna (w naszej szerokości):grin: .

    Natomiast brak zgody na wysyłanie ludzi na śmierć i produkcję gazów cieplarnianych.

    Cytat Zamieszczone przez djtermoz Zobacz posta
    Poza tym, wiecie ze podobno gdyby caly prad na swiecie produkowac z elektrowni atomowych to uranu w zlozach o ekonomicznie oplacalnej koncentracji starczylo by nam ta zaledwie 9 lat?
    Błagam, bez demagogii, to są obliczenia dla starych reaktorów z lat 50-tych. Dla nowoczesnych z wtórnym wykorzystaniem plutonu pomnóż to przez 200!

  9. #9
    Początki nałogu Awatar czajna
    Dołączył
    Mar 2005
    Miasto
    Rybnik
    Wiek
    38
    Posty
    401

    Domyślnie

    Z tego co wiem to stare radzieckie elektrownie produkowały ubocznie pluton (chłodzone były grafitem) - taki miały przede wszystkim cel, a elektrownie zachodnie chłodzone są wodą wrzącą i pluton jest już małą cząstką ubocznej produkcji, czyli nie jest tak źle. Fakt, że koszty duże ale moce też wysokie. Z resztą się już zgodze ale mimo wszystko jestem za...

    A co do tych wiatrowych to dopiero totalna lipa... bo ona potrzebują tego wiatru, a co jak go nie ma - stoją, a jak wiadomo odbiorcy potrzebują prądu cały czas, a w godzinach szczytowych jeszcze więcej go zużywają... Elektrownie te mogą być ale tylko jako dopełnienie innych, a cenowo przewyższają każdą inną elektrownię (cena prądu jest bardzo wysoka).

    Elektr. wodne ok ale rónież bez ingerencji w naturę, czyli tak jak w Porąbce-Żar (sztuczny zbiornik i jezioro). Gorzej jeśli trzeba to wybudować od zera.

    Nową technologią wg mnie będą reakcje wodorowe, które są w fazie doświadczalnej ale można z nich wydusić dosyć dużo bez szkodliwego promieniowania.

  10. #10
    Uzależniony Awatar djtermoz
    Dołączył
    Nov 2004
    Miasto
    Boston
    Wiek
    47
    Posty
    990

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czajna Zobacz posta
    Z tego co wiem to stare radzieckie elektrownie produkowały ubocznie pluton (chłodzone były grafitem) - taki miały przede wszystkim cel, a elektrownie zachodnie chłodzone są wodą wrzącą i pluton jest już małą cząstką ubocznej produkcji, czyli nie jest tak źle.
    Niestety wszystkie produkuja i wszystkie promieniuja jak cholera. Ruskie reaktory taki jak w Czernobylu to byly reaktory II gen. Zachodnie, te nowsze sa z reguly III gen. ale kazdy z nich z uranu-235 robi uran-238 i pluton-239. Dopiero reaktory IV gen. nie produkuja plutonu ale tych jest bardzo niewiele, sa drozsze i trudniejsze w kontroli (spalanie paliwa odbywa sie w nich duzo szybciej niz w reaktorach II i III gen. wiec zostaje mniej czasu na reakcje jak zdazy sie "oops!").

    Poza tym, wiecie ze podobno gdyby caly prad na swiecie produkowac z elektrowni atomowych to uranu w zlozach o ekonomicznie oplacalnej koncentracji starczylo by nam ta zaledwie 9 lat?

Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •