Jutro odbieram swoją sztukę, ściąganą zza wody dokładnie tak jak Twoja. Od czasu, jak przeczytałem Twojego posta nie mogę spać po nocach (dzięki), ale i tak mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.
Trzymam kciuki, oby przygoda skończyła się na nauczyce i tych dwóch setkach.