Oczywiście, że szkło powinno iść do reklamacji, problem jednak w tym, że obiektyw został kupiony w USA miesiąc temu, a teraz został po znajomości przywieziony do Polski i to bez pudełkaZ drogą powrotną do Stanów jest już gorzej... Niestety mam nauczkę, co do kupowania obiektywów w USA, ale z drugiej strony ten obiektyw w Polsce kosztuje koszmarnie drogo...
Dokładność autofocusa sprawdziłem już na samym początku. To niestety nie to, AF trafia w punkt. Poza tym jak teraz patrze na zdjęcia, to coraz bardziej jestem pewien, że obiektyw jest walnięty.
Na tym zdjęciu IMHO widać, że to nie jest zwykła nieostrość (OOF). Te "poświaty" na fotografii są tylko w jednym kierunku, chociaż ten wycinek pochodzi dokładnie z centrum kadru. Praktycznie na całym zdjęciu te poświaty sa w tym samym kierunku. Wygląda mi to tak, jakby faktycznie jakaś soczewka była skrzywiona w tym kierunku...![]()
No, ale cóż, nie ma co rozpaczać... Większe nieszczęścia się ludziom przydarzają ;-)
Na koniec jeszcze jedno pytanie... Może ktoś miał tego typu naprawę tego typu obiektywu na Żytniej? Ile to może kosztować? (zakładając, że tu chodzi o "poprzesuwanie" szkieł w obiektywie)