Pomysł na free run jest całkiem ciekawy a w grupie dość bezpieczny. Zwłaszcza fajnie wyglądają biurowce przy Rondzie ONZ. Może jednak warto nakreślić jakąś trasę marszu, bo z doświadczenia wiem, że bez nawet prowizorycznego planu wszystko się sypie. Na sobotę może wykorzystajmy pomysł Routlaw'a.
Oddech nie marudź, coś Ci pożyczę do tele.