A jaki jest w tym działaniu cel?
Krótkie czasy stosuje się zazwyczaj, żeby zamrozić ruch.
Jaki rodzaj ruchu chciałbyś fotografować wyzwalając lampy w całkowitej ciemności? Skąd byś wiedział, czy to już naciskać ,czy jeszcze nie?
W studiu z 5D stosuję czasy 1/125 - 1/160 do synchronizacji. Ultra krótkie czasy załatwia lampa. Jeśli miałyby być jeszcze krótsze, do jakichś specjalnych zastosowań - to zmniejszyć można maksymalnie moc lampy (czas błysku się skraca) i skompensować to odległością lampy od motywu albo przysłoną.
Kombinowanie z wyzwalaniem w ciemności albo potrzeba w studiu czasu synchro 1/500 s. jest kompletnie bez sensu.
Piloty w lampach mam o mocy 650W i przy czasie 1/160 nie zaznaczają się na obrazie.
Nieważne, jaki sprzęt posiadasz. Ważne, jak go potrafisz wykorzystać.
Zwykle nie. Jedynie w lampach "color consistent" gdzie oprocz regulacji napieciem moc reguluje sie rownierz pojemnoscia. W tych z regulacja samym napieciem wraz z nim zmienia sie krzywa blysku i maximum wypada blizej konca. Jednak calkowity czas nie jest duzo krotszy jak na przyklad w ex'ach.
Zolty fanatyk Rockwell twierdzi inaczejWielu posiadaczy D70 tez. Ale to juz totalne OT. Starczy w tym watku
![]()
...
Pracuję na Bowensie 750 PRO i jest właśnie "color consistent". Zależnie od ustawienia mocy mam czasy (dla t=0,5): 750W/s - 1/1700s, 500W/s - 1/2240 s, 250W/s - 1/3250s.
Lampa ładuje tak szybko, że w studiu mogę strzelać prawie seriami - odprężony pierwszym błyskiem model na kolejnym zdjęciu ma często lepszy wyraz twarzy.![]()
Nieważne, jaki sprzęt posiadasz. Ważne, jak go potrafisz wykorzystać.