Janmar, ja wcale nie zaczynam, cyfrowego kompakta miałem już kilkanaście lat temu, potem lustrzanki AF, a zamiłowanie do manuali przyszło dawno po autofokusie ;-) W dodatku u mnie to one nie są zamiast, tylko oprócz, używane zależnie od okoliczności. W góry, kiedy z obrzydzeniem patrzę nawet na sweter w plecaku, zabieram przeważnie tylko jeden, czasami dwa zoomy AF, podobnie, gdy jestem w towarzystwie. Jak focę sam, to większą zaś przyjemność sprawia mi ręczna zabawa z manualami - a od tego wcale nie zapominam jak używać autofocusa
Ja po prostu zdecydowałem używać elkowych zoomów, a stałe mieć przeważnie manualne, choć mam i z AF. Natomiast popieram pogląd, że golenie luster to już jest zboczenie ;-)