To może jeszcze ja wrzucę kamyczek do tego ogródka .
Zwykle po kilku godzinach pracy 30-tką z gripem i L-ką to dopiero boli mnie nadgarstek. Jakoś nie specjalnie widzę różnicę z gripem czy bez - pod tym względem . Co do zdjeć robionych w pionie to się złapałem na tym, że przy szybkiej akcji więcej czasu zajmuje mi przełożenie ręki na grip niż obrócenie aparatu. Przez co mimo podpiętego gripa robię zdjęcia pionowe i tak z ręką na "normalnym" - aparatowym gripie. Po trzecie przy trzymaniu za ten grip BG ileś tam nie mam dostępu do jojsticka, a często z niego korzystam. Po czwarte wreszcie tęsknię za tym kiedy canon zrobi grip do dslr-a w stylu tego z EOS-a 50E.