Po 3 miesiącach użytkowania polecam zestaw z gripem. O ładowaniu praktycznie zapominam. Możecie nie wierzyć, ale od zakupu (ok 20 listopada) ładowałem swoje aku (2 sztuki: canon i hama) TRZY razy. Aparat pracuje codziennie, zdarzało się, że czasem dłuugo: koncerty itp.
Oczywiście nie używam lampy wbudowanej (może kilka razy), pracuję bez lub z zewnętrzną. I zaprogramowane mam wyłączanie po 3 minutach bez użytkowania.
To chyba wiarygodna odpowiedź na pytanie: czy warto?.