Ja najmocniej przepraszam jeśli kogoklwiek uraziłem. Ale sądząc po chwilowym ożywieniu i treści ostatnich postów, niemalże automatycznie przychodzi mi na myśl przysłowi: huknij w stół na nożyce się odezwą
Nie wiem tylko czemu sądzisz, że jedno przeszkadza drugiemu. Chyba nie wierzysz w bełkot rodzaju: "siedem poziomów fotografów" Kena .
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner