Kto robi w trybie "M"?

[lMl]

Usjwo, dokładnie to był argument za trybem auto.

Nie wiem o jaką drabinkę chodzi.
W momencie, gdy jednak robisz serię zdjęć, które muszą mieć taką samą ekspozycję to przy automatyce nie masz gwarancji, że faktycznie tak będzie. Wystarczy, że w kadrze będzie więcej światła, więcej bieli i już się wszystko kaszani.

[Usjwo]

Nie wiem o jaką drabinkę chodzi.

Drabinka swiatlomierza u dolu wizjera (-2..-1..0..1..2) :-D

[lMl]

Lol, pierwszy raz słyszę/widzę to określenie
Nie można było prościej o korekcie ekspozycji napisać? He, he

Tak w ogóle to jakiś miejscowy slang, czy używane jest, bo nigdy się nie spotkałem.

[Janusz Body]

Lol, pierwszy raz słyszę/widzę to określenie
Nie można było prościej o korekcie ekspozycji napisać? He, he

Tak w ogóle to jakiś miejscowy slang, czy używane jest, bo nigdy się nie spotkałem.

Rozumiem, że śmiejesz się z własnej niewiedzy bo określenie "drabinka" jest akurat dość popularne. tym bardziej, że w niektórych Canonach jest w pionie po prawej stronie wizjera.

Nie można pisać o "korekcie ekspozycji" jeśli w trybie M światło "mierzymy" wykorzystując tą drabinkę.

[dziobolek]

Bardzo rzadko korzystam z M... np. używając Pelenga.

Czasami przekadrowanie zmienia ilosc swiatla.

Można sobie ustawić Blokadę Ekspozycji+Blokadę Pomiaru Światła...

Pozdrówka!

[lMl]

Janusz, nie traktuję w kategoriach niewiedzy fakt, że nie znam określenia, bo samo funkcjonowanie owej "drabinki" znam. Rozbawiło mnie samo określenie "drabinka". Poza tym najzwyczajniej w świecie zadałem pytanie, czy jest gdzieś używane, czy to tylko tutejszy forumowy slang.
Rozumiem, że jest zaczerpnięte z jakiejś literatury? Ja się nigdy z nim nie spotkałem.

Nie pisałem o korekcie ekspozycji w odniesieniu do trybu "M", tylko w odniesieniu do preselekcji.

dziobolek, to jest jakieś rozwiązanie, tylko w takim układzie w zasadzie dla mnie nie ma różnicy, czy to preselekcja, czy "M", bo i tak kontroluje się wszystko ręcznie; ja wiem, że można na ten temat długo dyskutować o czasie, o dokładności o wartościach pośrednich, które ustawia automatyka i tak dalej. Mi nie chodzi o to, żeby przekonywać kogoś do jednego, czy drugiego; ja po prostu dokonałem swojego wyboru

[janmar]

Rozumiem, że jest zaczerpnięte z jakiejś literatury? Ja się nigdy z nim nie spotkałem.

Tak na szybko to najlepiej w google wpisać jak się czegoś nie wie.Jest akurat ileś odpowiedzi z róznych forum fotograficznych
jak np Nikoniarze itp........

[lMl]

janmar, jasne, to jest oczywiste
gdy zakładam nowy wątek to zawsze najpierw szukam informacji w google, ale skoro już toczy się dyskusja to przy okazji nie zaszkodziło zapytać
każde pytanie i każdy wątek można skwitować googlami, w ten sposób po co w ogóle forum?

Na marginesie google pokazuje tylko 146 wyników. Lecę szukać w innych językach, ciekawy jestem kiedy to określenie się pojawiło.

...

po angielsku nic nawet zbliżonego się nie wyświetla

Odpowiadając jeszcze na pytanie odnośnie poszukiwań w google, to w pierwszym wspomnianym poście napisane było tylko drabinka - nawet nie wiedziałem do czego to przykleić, więc i wyszukiwanie nie bardzo by było skuteczne. "drabinka + fotorgafia"? Raczej nie

Później pytałem o etymologię, której po prostu jestem ciekawy. Z forum nikona ona nie wynika

[janmar]

Ja [osobiście]po raz pierwszy w aparacie zetknąłem się w Practica PLC.
Natomiast w fotografii to od dzieciaka.To był wtedy świat zapamiętywania wszystkiego.Zależności ,terminów,tabelek,drabinek skal, no i zeszycików z notatkami.
Ksiązki były dośc drogie jak dla mnie,a za flash jeszcze robiła magnezja w proszku.Rózne obrazowe określenia ułatwiały magazynowanie wartości w jedynym istniejącym dysku twardym,mózgu.
IMHO możesz tego nie pamiętać :-D.
Naprawdę czasem trudno odpowiedzieć na tak głęboko sięgajace pytania w poście na forum.

Jak z ciekawosci wpisałem w google"drabinka ekspozycji": to właśnie z tego forum[Nikoniarze] pojawiły sie wątki na temat drabinki ekspozycji.
Stąd moje przekierowanie.

[lMl]

janmar, o, widzisz, dokładnie o to mi chodziło
jak już wspomniałem, nie zetknąłem się z określeniem i idę o zakład, że trudno będzie mi znaleźć wśród znajomych kogoś, kto się z nim zetknął, nie wiem, czy to wynika z tego, że dzisiaj mniej się go używa, czy po prostu nie występuje aż tak często

Z drugiej strony jedyna osoba, która miała jakikolwiek wpływ na moją edukację fotograficzną również nigdy nie użyła tego określenia, chociaż mój pierwszy Olympus pokazywał tylko + i -