Uzywam M zależnie od sytuacji.
Zwykle jesli warunki oswietleniowe są stabilne to Av.
Jeśli bedzie w reportazu cos pod swiatlo, trzeba M i żadne tam auto iso ;-)
Jak sobie radzicie/lub jak byscie poradzili w "typowym srednio-ciemnym kosciele" (jakkolwiek to brzmi to typowy taki, tyle, ze dla utrudnienia wszystkie sciany z bardzo ciemnej czerwonej cegly) bez mozliwosci uzycia lampy, majac do dyspozycji c50mm f/1.4 i c85mm f/1.8, na 5dmk2?
Wariant 1 - Av przymkniete do f/2-2.2 na sztywno + tylko regulacja ISO patrzac na mozliwie najkrotszy czas, zeby wyszlo bez poruszen.
Wariant 2 - Tv czas na sztywno, powiedzmy okolice 1/100 (do pozniejszej korekty) i wtedy regualcja samego ISO zeby dziure przymknac do tych f/2-2.2.
Wariant 3 - M, wszystko do regulacji, patrzac na drabinke/histogram.
Jakie sa Wasze przyzwyczajenia, ulubione, najszybsze lub najpewniejsze metody w takich warunkach bez lampy. Pytam bo w Av i przy podpietym c50mm, niestety 5dmk2 wybiera dlugie czasy nie do utrzymania z reki, zamiast podbijac iso (ktore ma np. spora rezerwe w danej chwili), jak sobie z tym wszystkim radzicie w takich warunkach?
Poza tym, czy przymykac lekko dziure w takich warunkach dla polepszenia ostrosci czy walic na pelnej dostepnej (f/1.4 i f/1.8) lapiac mozliwie najwiecej swiatla i ewentualnie ostrzyc pozniej w LR?
Wielkie dzieki z gory, pozdrawiam![]()
Leszek, Londyn, http://www.flickr.com/photos/leszekdesign/
C5dmk2|C50/1.4|C85/1.8|C24-105/4L|C70-200/4L IS|1x C580EX II|2x YN468 Speedlite|4x Yongnuo RF602, softbox 60x60, parasolka, gels, grid, Wacom Intuos4 M, itd. itp.
Ostatnio coraz częściej używam spot + Av (zamiast M), chyba nie zdarzają się zupełnie nie trafione ekspozycje, ale problemem jest to, że zdjęcia zrobione jedno po drugim mogą różnić się odrobinę ekspozycją, nawet jeśli światło się nie zmieniło.
Ok, ujme to tak - w dynamicznej scenie oswietlonej z roznych stron w rozny sposob majac staly czas/iso/przyslone - sam sobie reguluje czasem patrzac na swiatlomierz (jezeli warunki tego wymagaja) lub przyslona. Ale robie to sam i jak cos przepale/niedoswietle - to moja wina. Generelnie najwazniejsza jest dla mnie przeslona i czas - iso mniej. Choc wazne jest tez dla mnie im nizej tym lepiej - to nie najwazniejsze.
Nie wiem czy jestem lepszy od swiatlomierza, pewnie nie. Jednak taki sposob wypracowalem sobie przez kilka lat i jest dla mnie bardzo wygodny. W 90% przypadkow - wiem co sie pojawi na ekranie i to jest dla mnie najwazniejsze.
W takiej kombinacji - przy obrobce wiekszej ilosci materialu, jest mi o wiele latwiej pracowac nad kolorami.