To niezupełnie tak. Zakładamy, że masz 30%nieba, 70%ziemi. Ziemia ma jakąś jasność, niebo jakąś. Światłomierz uzna, że ciemniejszej ziemi jest więcej i postara się ją prawidłowo naświetlić. Czasem paląc niebo. Robisz korektę.
A teraz odwrotnie. 70%nieba, 30% ziemi. Mamy więcej jasnego nieba, aparat naświetla je prawidłowo, nie doświetlając ziemię. Robisz korektę.
Przy czym w obu wypadkach "prawidłowo" wcale nie oznacza, że optymalnie. Jeśli kontrast sceny nie przekracza możliwości matrycy, jesteś w stanie naświetlić tak, aby zachować maksymalną ilość informacji zarówno na ciemnej ziemi, jak i na jasnym niebie. Jeśli sobie ustawisz tak ekspozycję w manualu, aby wszystko się mieściło, to możesz sobie zmieniać udział obu elementów, a ekspozycji zmieniać nie musisz. Nic nie musisz korygować. Przecież jasność nieba nie uległa zmianie. Ani jasność ziemi. Zmieniły się tylko proporcje.