Aż tak się tą krytyką nie przejmuj Fotograf, że tak powiem, "ogólny" ;-) zawsze będzie narzekał, a to że samolot nie w mocnym punkcie, że nie ma gdzie lecieć itp. Jednak w tradycyjnej fotografii spotterskiej zawsze chodziło o jak najlepsze pokazanie samolotu a nie zrobienie ładnej fotki. Centralny kadr, obiekt na jakieś 2/3 zdjęcia (o ile obiektyw pozwala) i tyle. A jeśli do tego ładne, urozmaicone tło, najlepiej nieco rozmyte, to już w ogóle super.

Oczywiście, można zrobić romantyczną fotkę sylwetki 747 odlatującej w stronę zachodzącego słońca, w lewym/dolnym mocnym punkcie, na tle purpurowych chmur... (rozmarzyłem się ;-) ) - ale wtedy to juz nie będzie zdjęcie samolotu tylko.. no właśnie romantyczna fotka Zapewne dużo ładniejsza zresztą.

BTW. Zapraszam do siebie ;-)