najbardziej przydatny - przerobiony celownik katowy do Praktiki. niezastapiony przy robieniu fot z niskich pozycji
najwiekszy zonk - filtr polowkowy pomaranczowy. taki paskudny syf, ze przy wzmozonej tolerancji na "cheesy" nie znalazlem przez rok jednego ujecia, w ktorym by jakos "uszedl" (nie mowie nawet o dobrym uzupelnieniu zdjecia)