Dzwoniłem do sklepu i pytalem o gwaraancję, pan powiedział ze jest oczywiscie rok, ale może w przyszłym roku wejdzie europejska. Jako że chcę kupić w niedalekiej przyszłości aparat (a miło by było juz z 2 letnia) zadzwonilem do Canona pi pytam... a pan mówi że moze, ale nie wiadomo nic i nic mi nie powie, a wogóle to niby ta europejska to lipa bo tylko przez pól roku musza naprawic, a przez dalszy okres trzeba im udowodnic że nie z naszej winy. Z tym że o ile wiem to w naszej rocznej też nie moze byc winy uzytkownika...bo nie naprawia.
Wogóle to co my mieszkamy w gorszym karaju że nas tak Canon traktuje??
Trzeba by napisać do centrali Canona liscik z opinia na ten temat.
Co Wy na to ?