Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: Czym jest "kontrast" obiektywu?

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar ewg
    Dołączył
    Sep 2006
    Posty
    1 079

    Domyślnie Czym jest "kontrast" obiektywu?

    Kontrast obiektywu to taki termin, który używany w światku foto zdaje się nie wymagać definicji i podobno im wyższy "kontrast" obiektywu tym lepiej. Pewnie dlatego mam tu trudność ze znalezieniem odpowiedzi w sieci i zrozumieniem. :-( Rzecz nie wydaje mi się taka oczywista - biedny ja...

    Dobry kontrast zdjęcia to wg mnie możliwie duża różnica między najciemniejszym obszarem zdjęcia a najjaśniejszym. Idealny to taki, przy którym zdjęcie wypełnia w 100% całą rozpiętość histogramu i nie wykracza poza jego skalę. - To ja rozumiem jako kontrast maksymalny dla samego zdjęcia.

    Jesli jednak chodzi o obiektyw to duży kontrast nie powinien być traktowany jako zaleta a raczej jako wada:
    Ogólnie wiadomo, że matryca nie jest na tyle czuła żeby obejmować swą skalą tonalną wszystko co widzi obiektyw. Np. gdy strzelamy śnieg przy słabym świetle to albo tracimy ciemniejsze detale albo musimy prześwietlić śnieg. W takim przypadku gdyby obiektyw zmniejszał kontrast rzeczywistego obrazu byłby szkłem bardziej wartościowym a przynajmniej bardziej przydatnym do scen śnieżnych itp...

    Czy nie mam czasem racji twierdząc, że dla dobra samych zdjeć kontrast (tak jak go rozumiem - może się mylę) obiektywu powinien być raczej mały niż duży??? A może kontrast w ogóle nie powinien być używany jako kryterium oceny obiektywów we wszelkich testach i recenzjach. A może to jest tylko takie umowne określenie jakości szkła, które pozwala na ładne i wyraźne fotki odpowiednio oświetlonych obiektów? Jeśli tak to ok, ale czy to aby na pewno jest kontrast. A jeśli nawet, to jaka cecha techniczna szkła wpływa na poprawę kontrastu i jak można go regulować podczas projektowania? I czy dobrze myślę że "niskokontrastowe" szkło pozwoliłoby lepiej naświetlić przykładową scenerię ścnieżną???

    Uff, trochę dużo tych pytań... Ale pewnie odpowiedź będzie druzgocąco krótka?

  2. #2
    Początki nałogu Awatar piszczal
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Lublin
    Wiek
    51
    Posty
    459

    Domyślnie

    jeśli matryca jest najsłabszym ogniwem to nie równaj w dół i nie szukaj mdłych szkieł.
    A jesli już potrzebujesz czegoś zamglonego to wazelina kosmetyczna na filtrze pomaga.
    Pozdrawiam
    aktualnie: Canon EOS R6 | Sigma A 35/1.4 DG HSM | Canon 135/2 L | Canon 16-35/4 L

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar Krzychu
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Ambush Country
    Wiek
    49
    Posty
    3 611

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewg Zobacz posta
    Kontrast obiektywu to taki termin, który używany w światku foto zdaje się nie wymagać definicji i podobno im wyższy "kontrast" obiektywu tym lepiej. Pewnie dlatego mam tu trudność ze znalezieniem odpowiedzi w sieci i zrozumieniem. :-( Rzecz nie wydaje mi się taka oczywista - biedny ja...
    Kontrast a raczej kontrastowość obiektywu to sposób w jaki oddaje kontrast pomiędzy poszczególnymi barwami na zdjęciu i z ogólnym kontrastem / rozpiętością tonalną sceny ma niewiele wspólnego...
    Pozdrowienia,
    KZ
    KZ Aviation Photography

  4. #4
    Coś już napisał Awatar Wiesiek_TGT
    Dołączył
    Aug 2005
    Wiek
    66
    Posty
    78

    Domyślnie

    W potocznym języku określenie obiektyw o dużym kontraście to taki, który w jak najmniejszym stopniu zmniesza kontrast fotografowanej sceny.
    Lepiej więc mieć obiektywy"kontrastowe" , prawda ?

    Pozdrawiam

    Wiesiek

  5. #5
    Pełne uzależnienie Awatar Kubaman
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    48
    Posty
    4 709

    Domyślnie

    kontrast to zdolność do rozróżniania lini o barwach zbliżonych do siebie rozpiętością tonalną. Polecam lekturę http://www.luminous-landscape.com/tu...contrast.shtml
    Pasja---------------------> www.jakubszyma.pl

    Przedsięwzięcie-------------> www.szyma.com

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar ewg
    Dołączył
    Sep 2006
    Posty
    1 079

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    Bardzo ciekawy tekst, którego autor rozróżnia 3 rodzaje kontrastu: ten na odbitkach, ten obiektywów i jeszcze kontrast lokalny (chyba i obiektywów i odbitek). W pierwszej chwili myślałem, że kolega trafił z tym linkiem w samo sedno, ale w miarę czytania.... Niby te 3 "kontrasty" da się jakoś odróżnić, ale jak mam być szczery, to wszystko jest przecież jeden i ten sam kontrast. No bo jak mamy odbitkę o dużej rozpiętości od najciemniejszego do najjaśniejszego to przecież jednocześnie taka odbitka rozróżnia najwięcej subtelnych różnic toanlnych między sąsiadującymi punktami czy liniami (oczywiście pod warunkiem, że odbitka nie została sztucznie rozciągnięta tonalnie przed odbiciem), no i jednocześnie w takim przypadku możemy mieć do czynienia z idealnym kontrastem lokalnym, czy to w światłach czy cieniach... Więc po co tyle gmatwania?

    Problem wciąż wg mnie sprowadza się do, jak to ujął inny przedmówca, "równiania w dół" czyli od obiektywu poprzez matrycę do kontrastu odbitki. No bo jak tu nie równać w dół? W niektórych sytuacjach się po prostu inaczej nie da. I właśnie wtedy przydałaby się wspomniana "wazelina" na szkło (wierzę, że to nie był żart :-P ), czyli jakaś dobra metoda zminiejszania kontrastu szkła... Nie wiem jak się rysuje przyszłość jeśli chodzi o rozpiętość tonalną matryc, ale śmiem twierdzić, że choćby z winy marketingu (wyciskanie kasy z każdej technologii do granic możliwości) jeszcze długo nie uda się na matrycę zrzucić wszystkiego co przedstawia wspomniana scena śnieżna, jeszcze pod słońce, albo bardziej życiowo, postaci w cieniu drzewa na tle mocno nasłonecznionej białej ściany kościoła (nie włączając flasha). Podobno klisze były pod tym względem nawet ciut lepsze od matryc... Fotografowanie przy takich ograniczeniach matrycy (pomińmy już odbitkę) sprowadza się nie tylko do kadrowania sceny, ale co trudniejsze do "kadrowania" rzeczywistego spektrum tonalnego przez wąskie gardło, jakim jest matryca.

    Zastanawiam się czy nie dałoby się nałożyć dwóch identycznych fotek - jednego prześwietlonego a drugiego niedoświetlonego - żeby w efekcie powstało jedno o nieco mniejszym kontraście, ale o wiele większą rozpiętością tonalną, ułatwiając w ten sposób robienie bardzo trudnych tonalnie scen. Photoshop? Jaka procedura?

    Tutaj pojawia się jeszcze jedno wąskie gardło czyli 24-bitowa głebia kolorów... Czy w tych ośmiu bitach na kanał da sie jeszcze zmieścić większy kontrast, gdyby w przyszlości powstały lepsze matryce? Ehhh... :rolleyes:

  7. #7
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    54
    Posty
    416

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewg Zobacz posta
    Problem wciąż wg mnie sprowadza się do, jak to ujął inny przedmówca, "równiania w dół" czyli od obiektywu poprzez matrycę do kontrastu odbitki. No bo jak tu nie równać w dół? W niektórych sytuacjach się po prostu inaczej nie da. I właśnie wtedy przydałaby się wspomniana "wazelina" na szkło (wierzę, że to nie był żart :-P ), czyli jakaś dobra metoda zminiejszania kontrastu szkła... Nie wiem jak się rysuje przyszłość jeśli chodzi o rozpiętość tonalną matryc, ale śmiem twierdzić, że choćby z winy marketingu (wyciskanie kasy z każdej technologii do granic możliwości) jeszcze długo nie uda się na matrycę zrzucić wszystkiego co przedstawia wspomniana scena śnieżna, jeszcze pod słońce, albo bardziej życiowo, postaci w cieniu drzewa na tle mocno nasłonecznionej białej ściany kościoła (nie włączając flasha). Podobno klisze były pod tym względem nawet ciut lepsze od matryc... Fotografowanie przy takich ograniczeniach matrycy (pomińmy już odbitkę) sprowadza się nie tylko do kadrowania sceny, ale co trudniejsze do "kadrowania" rzeczywistego spektrum tonalnego przez wąskie gardło, jakim jest matryca.
    Zwróć uwagę na to, co napisał piast9 - w pierwszej części dokładnie opisał to co potocznie określane jest "kontrastem obiektywu".
    Spadek kontrastu poprzez obiektyw jest zawsze zjawiskiem nieporządanym, bo dobywa się w nie tak jakbyśmy chcieli - ciemne fragmenty obrazu nie zyskują jasności dlatego że są ciemne, tylko dlatego że trafia tam rozproszone światło z innych części sceny.

    Cytat Zamieszczone przez ewg Zobacz posta
    Tutaj pojawia się jeszcze jedno wąskie gardło czyli 24-bitowa głebia kolorów... Czy w tych ośmiu bitach na kanał da sie jeszcze zmieścić większy kontrast, gdyby w przyszlości powstały lepsze matryce? Ehhh... :rolleyes:
    Jaka 24-bitowa głebia kolorów? Chyba w wynikowym JPEGu?
    Z matrycy dostajemy w RAWie 12bit/kolor, a Photoshop obrabia w 16bit/kolor.
    Spokojnie wystarczy.

  8. #8
    Początki nałogu Awatar piszczal
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Lublin
    Wiek
    51
    Posty
    459

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewg Zobacz posta
    Zastanawiam się czy nie dałoby się nałożyć dwóch identycznych fotek - jednego prześwietlonego a drugiego niedoświetlonego - żeby w efekcie powstało jedno o nieco mniejszym kontraście, ale o wiele większą rozpiętością tonalną, ułatwiając w ten sposób robienie bardzo trudnych tonalnie scen. Photoshop? Jaka procedura?
    klasyczny HDR z kilku rawów i PS CS2 lub Photomatix
    aktualnie: Canon EOS R6 | Sigma A 35/1.4 DG HSM | Canon 135/2 L | Canon 16-35/4 L

  9. #9
    Pełne uzależnienie PREMIUM member Awatar MMM
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    47
    Posty
    4 250

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewg Zobacz posta
    Zastanawiam się czy nie dałoby się nałożyć dwóch identycznych fotek - jednego prześwietlonego a drugiego niedoświetlonego - żeby w efekcie powstało jedno o nieco mniejszym kontraście, ale o wiele większą rozpiętością tonalną, ułatwiając w ten sposób robienie bardzo trudnych tonalnie scen. Photoshop? Jaka procedura?
    Standardowy sposób obróbki zdjęć krajobrazu. Poszukaj pod hasłem HDR.

  10. #10
    Pełne uzależnienie Awatar piast9
    Dołączył
    Sep 2005
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    3 267

    Domyślnie

    To chyba zależy o jaki kontrast chodzi.

    Kontrast jeden jest związany z odwzorowaniem samej sceny. I wydaje mi się, że głównie przyczyną ew. zmniejszania się kontrastu są rozproszenia światła wewnątrz obiektywu, zwłaszcza przy zdjęciach pod światło, powodujące, że na miejsca na kliszy/matrycy, gdzie powinno być ciemno gdyż fotografujemy coś czarnego, pada jednak trochę tego rozproszonego światła.

    A drugie pojęcie kontrastu związane jest z testami rozdzielczości obiektywów. Fotografuje się gęste czarno-białe wzory i kontrast uzależnia sie od tego jak bardzo czarne będą czarne części wzoru i białe białe części. Obiektywy o słabej rozdzielczości rozmywają obraz zmniejszając tak mierzony kontrast bo wzór uśrednia się do szarego.
    650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •