a czy kontrast obiektywu nie jest przypadkiem sumą i zarazem elementem pomiedzy ostrością (tak przez nas z grubsza w podobny sposób pojomowaną) a odwzorowaniem barw? Mnie zawsze uczono (przepraszam, nie przytoczę tutaj wybitnych tekstów - po prostu nie mma teraz czasu poszukać), że obraz kontrastowy to taki - jak ktoś napisał powyżej - pozwalający na dostarczenie widocznych różnic (dostrzegalnych) w partiach obrazu o podobnym natężeniu koloru / jasnosci. Kontrast jest podstawą również do określania ostrości obiektywu i jego jakośc odwzorowania.
To jest np. problem w którym dla sporej części osób zdjęcia z 70-300 IS są tak samo ostre jak z 70-200 f4L - i niby owszem, jednak wg mnie ten drugi ma po prostu lepszą kontastowość w partiach o małej różnicy - czy to skórze, czy ścianie pokrytej tynkiem typu 'kornik'(ktoś takie testy przeprowadzał).
kontrast obiektywu musi być zachowany również w kwestii poprawności odwzorowania barw i ich załóżmy - nazwę to nie do końca dobrym słowem (nie przychodzi mi inne) - separacji. Albo inaczej różnicy dzięki której rozumiemy, że czerwone jest czerwieńsze od niebieskiego...
W czasie kiedy jeszcze uczono mnie 'jak się tą fotografię i czym - je' bardzo miły człowiek którego nazwisko pominę - powiedział, że w zasadzie kontrast zdjęcia wykonanego na slajdzie jest równoznaczny z odwzorowaniem barw i ich nasyceniem. W erze fotografii 'kolorowej' - a to już sporo lat jest - to wydaje mi się, ze nie powinno się określać jakości obiektywu poprzez jego ostrosć, światło - lecz właśnie takie pojecia jak kontrast i 'kontrastowość koloru' (przeinaczyłem specjalnie - chodzi mi o nasycenie i poprawnosć oddania barw). To, ze kontrast jest wiązany z rozjaśnieniem bieli i przyciemnieniem czerni oznacza tylko oddziaływanie na luminację, ale jest jeszcze ona ważna dla każdego kanału kolorowego, który swój kontrast (jak i histogram) ma i posiada - względem filtra barwnego - tutaj RGB (lub 4-kolorowe jak to Sony miało).
Kontrast + odwzorowanie barw jest wg mnie jednym - albo inaczej - jedno od drugiego zależy a od tego finalnie zależy to co postrzegamy jako ostrość.
Ktoś zna 'ostry obiektyw' o fatalnym odwzorowaniu barw? (wiadomo można znać, ale to jest takie samo odczucie jak moje co do Tamiego 17-50- ostry, ale kolory mi się nie podobają i plastyke ma złą
)