a mnie sie dzis przyjemnie focilo. nikt z ochrony sie nie czepial, fotografowie (glownie nikoniarze ) byli zazwyczaj myslacy i uprzejmi.
zawsze trafi sie jakis dupek, nie generalizowalbym problemu
Znajomy kocha się w Nikonie a ja mu zawsze mówie "NIKON? prawie jak Canon, a prawie robi wielką różnice"