Łatwo jest być dumnym z Chopina, trudniej z minister spraw zagranicznych, którą się pamięta jeszcze z gdańskiego urzędu... :-/
ha, tu się akurat zgadzamy w 100%. Ale to się kiedyś zmieni i będzie kto inny. Nie warto spuszczać głów przez kilku warchołów, bo mamy wiele więcej powodów do dumy.