Tylko właśnie pytanie - po co?
Wystarczy podać kąt widzenia (przestrzenny, czy jak mu tam).
Odległość od filmu jest stała.
Rozmiary klatki są ustandaryzowane i znane (film, matryca canona, matryca nikona itp)
Mając kąt widzenia, wystarczy sobie z prostego pierdzenia o któjkącie (tangens i cośtam) określić, czy dany obiektyw pokryje nośnik czy też nie.
Akustyk: Zdarza się wcale nie rzadko używanie obiektywów od PSIXa, nawet do cyfer z półframe.
I jeszcze jedno. Żeby określić, czy przy danym kącie widzenia zmieści się cała klatka, trzeba liczyć dla jej przekątnej właśnie. Dlatego pewnie podaje się te wartości dla przekątnych.
wiem o co Ci chodzi, ale czegos takiego nie ma, bo to wartosc i nie do ustandaryzowania i nie do zmierzenia.
pierwsza prawda jest taka, ze nie kazdy obiektyw rzuca obraz kolowy. niektore, np. 20-35/3.5-4.5 jesli dobrze pamietam dziurki, maja w srodku "ogranicznik" toru optycznego, ktory zatrzymuje zbedne promienie nierysujace z dala od komory filmu/matrycy. obraz rzucany przez obiektyw jest bardziej zblizony do prostokata (no... takiego z zaokraglonymi bokami).
ale zalozmy na chwile, ze olejemy ten przypadek.
zostaje wtedy pomierzenie promienia tego kola rzucanego obrazu. sek w tym, ze rzucane swiatlo plynnie przenika w cien - ze wzgledu na winietowanie. jesli mialby byc mierzony kat, to trzeba by przyjac do czegos i jako progowa wartosc przyjac tu jakis stopien utraty swiatla. a tu moga pojawic sie bardzo rozne wartosci, nawet dla tych samych formatow klatek. EF-S Canona rzuca mniejsze kolo niz niektore DX-y Nikkora (rowniez wieksze po uwzglednieniu proporcji klatek). o Sigmach DC, ktorych winieta jest juz legendarna boje sie nawet wspominac.
no i teraz jakby juz chciec mierzyc kat obserwowanej sceny obrysowany w kole o wybranym promieniu to nie ma problemu.
a tu chyba w inna strone kombinujesz. kat widzenia podawany dla lensow okresla nie to co sie dzieje z tylu ukladu optycznego, tylko z przodu. z polskiego na nasze: jak slepisz w celownik, to jak szeroka scene przed soba mozesz objac na zdjeciu
upewniasz mnie w przypuszczeniach...
odpowiedz na pytanie o pokrycie klatki to raczej nie jest teraz wielki problem.
mnie bardziej chodzilo o wartosc informacyjna kata diagonalnego dla fotografa. tak naprawde jak staje przed scena to interesuje mnie jaki odcinek horyzontu od lewej do prawej moge ujac danym sloikiem. a z uwagi na fakt, ze czesciej umieszczam horyzont z poziomie niz po przekatnej, wartosc katowa diagonalna jest tu deczko bez sensu, bo bez przeliczenia jej na, w tym wypadku pozioma (co raczej nie jest samo z siebie rachunkiem do zrobienia w glowie) nie daje odpowiedzi na pytanie ile zmieszcze...
Kiedyś było... dla obiektywów do dużych kamer to nadal jest bardzo ważny parametr. Mroczek o tym pisał, podawął o ile się dobrze nie mylę nawet przykład: trzy obiektywy o tej samej ogniskowej, ale różnym kącie widzenia. Ten o największym był najdroższy. Oraz - miał największą winietę (-:
Właśnie tez się nad tym zastanawiałem.a tu chyba w inna strone kombinujesz. kat widzenia podawany dla lensow okresla nie to co sie dzieje z tylu ukladu optycznego, tylko z przodu. z polskiego na nasze: jak slepisz w celownik, to jak szeroka scene przed soba mozesz objac na zdjeciu![]()
Ale doszedłem do wniosku, że chyba nie aż tak bardzo nie mam racji. Uparłeś się na to patrzenie przez celownik.
A gdyby nie ograniczać się do wizjera, tylko w miejscu płaszczyzny filmu położyć dowolnie dużą matówkę, ha?
Wtedy kąt widzenia (ten z przodu obiektywu) ma bezpośrendio przełożenie na ten z tyłu. Fakt, że w sztywnych aparatach ma to niewielkie znaczenie.
Cóż, dobra, w sumie to nie mam o czym pisać ani się o co spzrzeczać. Rozumiem, co oznaczają podawane kąty widzenia, nie rozumiem tylko dlaczego tak jest. Chyba marketing jakiś.
W średnim formacie też tak podają, a tam przecież rozmiar klatki jest od 6x4.5 do 6x9 (około).
Hassel podaje diagonalny i horyzontalny kąt widzenia co jest nadmiarowe, bo przecież wystarczy podać poziomy (lub pionowy), diagonalny będzie razy pierwiosnek z dwóch - tam jest kwadrat.
Ha, już wiem! Całe to podawanie kątow przywiązanych do rozmiaru klatki nie ma żadnego znaczenia, bo dla danej ogniskowej zawsze wychodzi tak samo! I po co to komu?mnie bardziej chodzilo o wartosc informacyjna kata diagonalnego dla fotografa. tak naprawde jak staje przed scena to interesuje mnie jaki odcinek horyzontu od lewej do prawej moge ujac danym sloikiem. a z uwagi na fakt, ze czesciej umieszczam horyzont z poziomie niz po przekatnej, wartosc katowa diagonalna jest tu deczko bez sensu, bo bez przeliczenia jej na, w tym wypadku pozioma (co raczej nie jest samo z siebie rachunkiem do zrobienia w glowie) nie daje odpowiedzi na pytanie ile zmieszcze...
Chociaż... moce silników też czasami podaje się w KM i w KW jednocześnie
tu chyba Kuchatek trafil w powod podawania takiego parametru. oczywiscie, i w malym obrazku by sie to przydalo, zeby miec pojecie o ewentualnym problemie spadku jasnosci w rogach
ma, ale niekoniecznie proporcjonalne - tzn. jesli z przodu jest te 84 stopnie to niekoniecznie tyle bedzie z tylu. zreszta, sam fakt istnienia szkiel o kacie widzenia 180 stopni stanowi podstawowy geometryczny kontrprzyklad
na pewno im blizej tylna soczewka do matrycy i im ta matryca wieksza tym ten kat padania promieni wiekszy
w sumie to informacyjnie. wartosc 74 stopnie w poziomie daje jakas orientacje co do tego ile zmiescisz w kadrze. i jak masz inne szklo 37 stopni to wiadomo, ze polowa klatki![]()
poniekad, gdybysmy potrafili myslec o szklach w terminologii kata widzenia to byloby nam wygodniej. utarly sie milimetry, ktore maja pewne zalety (latwiej liczyc odwzorowanie makro), ale przy roznych formatach klatek i na dodatek roznych ich proporcjach takie oznaczenie jest troche "z d...y"
czemu wiec wybrano milimetry? chyba dlatego, ze stopnie katowe milily by sie ludziom z Celsjuszami![]()
Nie, właśnie odwrotnie!
Milimetry ogniskowej są wartością jednoznaczną dla danej konstrukcji obiektywu. Natomiast pojęcie kąta (widzenia) nie jest jednoznaczne: czy chodzi o rozwartość stożka rzutowanego / widzianego obrazu? Przy jak zdefiniowanej granicy? Czy kąt widzenia przez matrycę (w poziomie / pionie / po przekątnej / bryłowy)? Jaką matrycę i jak oddaloną? Itp, itd.
bede bronil mojej wersji. jako fotografa tak naprawde * mnie obchodza cyferki, ktore musze sobie jakos przeinterpretowywac. nie zgadzam sie, ze milimetry sa jednoznaczne, bo jak zakladam takiego Flektogona 4/50 do malego obrazka to to jest co innego niz ten sam obiektyw w APS-C a jeszcze co innego niz w srednim 6x6. zupelnie co innego.
z punktu widzenia fotografa interesuje mnie charakter obiektywu - to znaczy, czy jesli zaloze go do danego korpusu, to da mi szeroki kat (jak szeroki?), normalny czy bedzie tele (jak dlugie?). dla mnie Tamron 28-75 to nie jest obiektyw o jakichs tam ogniskowych, tylko narzedzie do fotografowania ujec portretowych, "kompresowania" dalszych planow, itd. itp. dla odmiany Tokina 12-24 to szklo krajobrazowe, ktore sluzy do obejmowania szerokich kadrow.
dokladnie w taki sposob mysle o moich obiektywach. bo kiedy robie nimi zdjecia, to na prawde malo mnie obchodzi jaka jest ogniskowa - wazne jest, zebym skadrowal to co chce. jesli patrze szeroko - Tokina, wezej - Tamron. krotka pilka
mamy bledne i krzywe przyzwyczajenie do milimetrow, ktore staly sie taka warstwa abstrakcji pomiedzy roznymi klatkami filmow. natomiast, utrzymuje opinie, ze sa one wtorna wartoscia i nie niosa dla fotografa wlasciwej informacji. przy pracy z jednym formatem klatki i kompletem obiektywow do niej naturalnym sposobem myslenia o optyce sa wlasnie jej cechy "pola pokrycia" obrazu, a nie milimetry.
Register (czyli odleglosc od filmu) zmienia sie zaleznie od puszki. Choc w danym systemie bedzie taka sama, wiec to takie trzeciazedne troche.
Tyle ze kamera wielkoformatowa ma zmienna odleglosc od bagnetu do filmu, do tego jeszcze skrety i poklony... Stad koniecznosc podawania takich parametrow aby wiedziec ile mozna sobie pokrecicJak zakrecasz to na sztywno co ma za znaczenie ile z tylu bedzie swiecic obok filmu na komore?
Bo milimetry podaja pieruny w przyblizeniu zeby latwiej bylo sprzedac ten sprzet. Dobrze znac dokladna wartosc.
...