Kuchatek, może nie masz z tym tyle kontaktu co my tutaj, ale sprawa jest powszechna. Do tego stopnia, że właśnie zmieniliśmy nazwę obozu, a polscy ambasadorzy w krajach Europejskich i USA są zobligowani od niedawna do pilnego śledzenia tego typu przekłamań i ostrych sprostowań. W tym roku tylko było już tego kilkadziesiąt przypadków, z czego w rzeczonych Włoszech conajmniej kilkanaście.