W sumie mam jutro swoje wlasne wybory i mialem dac sobie spokoj
z tymi polskimi, ale zobaczylem to i mna znow troche wstrzasnelo:

http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/n...odzenia,809990

Przeczytalem tez, ze w ostatnich badaniach koalicja wysuwa sie na
prowadzenie, ich kandydat np. ma szanse na zostanie prezydentem
Warszawy. Czy jest cos co mogloby sie stac, by ludzie przejrzeli
na oczy, czy tez ich mozgi sa juz tak wyprane przez "patriotyczno"-koscielna
papke, ze szans juz zadnych nie ma? Dla mnie testem beda te wybory,
jesli pis zdobedzie znaczaca ilosc (~20-25% lub wiecej) glosow,
to zakladam, ze jednak to drugie i nadziei nie ma.