absolutnie nie
porownujesz porzadny, powlekany, szklany filtr z chroniaca krawedz metalowa oprawka wkrecana bezrozstepowo w gwint, do plastikowego (no dobra: zywicznego) go...a optycznego, ktore krawedziami i odslonietymi po tylnej stronie (od aparatu) powierzchniami zbiera multum zbednego swiatla, nierzadko przerazliwie zanizajac kontrast zdjec...
troszczke gestszy szary filtr prostokatny w uchwycie Cokina dzial jak powierzchnia odbijajaca swiatlo. w ewekcie na pomiarach TTL zobaczysz nie wynikajace z oznaczenia 100-krotne wydluzenie ekspozycji, ale moze 10-krotne... jak to bedzie wygladalo na zdjeciach to chyba nie musze mowic
najwieksza gestosc w Cokinie to bodajrze ND100 (ND 2.0) osiagalne jakims nowym, rzadko dostepnym filtrem. juz to wymaga bardzo starannego zakrywania (najlepiej reka, albo oklejenia tasma) wszystkich "szparek" z tylu filtra, ktore potencjalnie moga wpuszczac swiatlo. nie wspominam o uzywaniu zaslepki na celownik (tej na pasku aparatu), ktorego nieosloniecie juz filtrach ND 0.9 (czy ND8 jak ktos woli notacje Hoyi) powoduje widoczny spadek kontrastu gdy foci sie z wyraznym zrodlem swiatla za plecami (czasem jasna bluza czy podkoszulka wystarczy).
geste szare filtry to zwierz wymagajacy duzej rozwagi i ostroznosci. na pewno duzo trudniej jest opanowac bardzo podatne na nierysujace promienie filtry prostokatne...