Aby uzupełnić ten wywód w kontekście początkowego pytania o FF, przypomnę, że aktualna sytuacja na rynku matryc wynika z kompromisów (lub ich braku) pomiędzy
1) kosztami matryc dużych,
2) istniejącymi na rynku, a projektowanymi jeszcze pod analoga i FF obiektywami
3) oraz tzw. performance'm sprzętu.

Dlatego kompakty w przygniatajacej wiekszości mają maleńkie matryce upchane Mpx dla marketingowego sukcesu, których się w zasadzie nie da używać powyżej ISO 200. APS-C daje dobre rezultaty w sensownych cenach i dlatego jest najpopularniejsze, umożliwiając jednocześnie spokojne korzystanie z obiektywów pod FF do analoga. FF daje natomiast coś, co nazywane jest plastyką obrazu, rysowaniem obrazu itp. Prawda znana od dawna - im wieksza klisza/matryca obraz nabiera wyjątkowych cech. Geometria jest lepiej odwzorowana, obraz wydaje się być 3D, zdjęcia nie są płaskie. Szumy szumami, ale to własnie plastyka obrazu i jakość odwzorowania skłaniają tylu ludzi do kupna 5D (choć mniejsze szumy oczywiście poprawiają tę jakość i dają wierniejsze odwzorowanie kolorów).