Niestety ja też mam znajomych myśliwych ( z którym bezustannie tocze potyczki jak narazie słowne

) i niestety nic nie zmieni mojego przekonania że strzelanie do zwierząt dla przyjemności to barbarzyństwo !!!!!.
Te wszystkie piękne rzeczy o których mowa wcześniej i które są dziełem kół łowieckich mozna tez robić bez strzelania, Owszem chore jednostki ( zagrażające całej populacji )powinny być eleminowane ale przez Lesniczych !! ( choć to w sumie też jest problematyczne bo idąć dalej tym tropem strzelać powinno się do nosicieli HIV ).
Niestrety we wszystkich magazynach łowieckich można spotkać zdjęcia uśmiechnietych "...." stojacych z napojem rozgrzewającym nad ciałami pieknych Jeleni ( niewierzący niech zerkną do jednego z ostatnich nr "Lowca Polskiego" ) zabitych tylko dlatego że miały piekne poroże - dla mnie to jest chore .
Ale nie na ten temat miała być dyskusja - chodzi o obsługe teleobiektywu w terenie leśnym

Jak narazie tylko Morfina zabrał głos w tej sprawie - dzięki