jeśłi chodziło o przywrócenie drapieżników to właśnie zaznaczyłem że problemem głównym jest areał lasów często bardzo rozproszony.
Jeżeli zaś o zdjęcia myśłiwych zachowujących się nie zgodnie z regułami to nie miałem na myśli publikowania ale właśnie zgłoszenie tego do koła łowieckiego i równolegle do prokuratury - piszesz list i w stopce pizesz do kogo został wysłany jeżeli nie ma jakiegoś układu miejscowego to prokuratura sięza to weźmie a i koło nie zostanie bezczynne, jeśli wie siężę jest takowy układ to wysyła się nie do jednej prokuratury a do np trzech - dwóch na terenie gdzie zaszło zdarzenie i jednej odległej.
A jak to wszystko nic nie da to wtedy trzeba zainteresować jakąś gazetę. I proszę nie mów mi że nie publikowanie takich fotek to ochrona dobrego imienia łowiectwa bo trochę mi to dziwnie pachnie zamiataniem pod dywan z czym się nie mogę zgodzić bo jeżeli wiesz że twój kolega myśliwy łamie prawo i go kryjesz to przyjmujesz współodpowiedzialność.