Męczyło mnie ostatnio moje body, na 50 1.8 II kartkowe testy wychodziły idealnie w punkt, albo delikatny bf, jednak na zdjęciach przy małych przesłonach bardzo często miałem mydło. Na innych obiektywach (17-85, 17-40 f4, 28-90) testy kartkowe to samo, albo w punkt, albo delikatny BF.
Zrobiłem test z większej odległości z trzema kartami do gry w różnych odstępach i niestety za każdym razem ostrość na ostatniej karcie, mimo że celowałem w środkową. Dodatkowo posiadam sigme która ma spory bf, co w połączeniu z bf body dawało tragiczne wyniki, i byłem ciekaw czy po wyregulowaniu body sigma nie zacznie lepiej trafiać.
Kluczyk dorobiłem z imbusa 1,5, nie robiłem kwadratu, tylko spiłowałem na imbus o rozmiarze 1.3. Ruszyłem delikatnie śrubę do góry, takie dwa kliknięcia. Założyłem 50 mm, testy kartkowe i delikatny FF. Cofnąłem o jeden klik do dołu, test kartkowy i nadal, FF ale już praktycznie niezauważalny. Sigma celuje lepiej, ale ciągle ma BF- jedzie do kalibracji. Zostawiłem body, na kilka godzin, przed chwilą siadłem , chciałem idealnie wyregulować, ale najpierw zrobiłem testy z kartami do gry i okazało się że trafia. Testy kartkowe w punkt, więc chyba się wyregulowało samo
. Sigma niestety ciągle BF.
Generalnie polecam, choć to operacja dla ludzi o stalowych nerwach. Ale ja osobiście, zamiast dawać do partaczy z żytniej wolę sobie sam wyregulować, tylko te dłonie tak się trzęsą ... ;]