Zwróciłeś przy okazji uwagę na ten ciekawy fakt.
Teraz sobie zdałem sprawę, że w posiadanym przeze mnie kiedyś 50E czas miedzy przedbłyskiem a błyskiem głównym (na I kurtynę oczywiście :-)) był wyraźnie krótszy, niż w obecnie posiadanym 300D.
wszystko się zgadza.
Tylko jaki sens synchronizować na drugą lamelkę przy tak krotkich czasach?
Ten sposób synchronizacji jest użyteczny dopiero przy nieco dłuższych czasach (rzędu 1/4-1/2), gdy chcemy pokazać ruch.
Przy krótkich czasach które podałeś faktycznie może przynieść więcej szkody niz pożytku, ale te szkody wynikają z przedbłysku, bo gdyby tego przedbłysku nie było, to IMHO przy tych krótkich czasach nie było różnicy, czy synchronizujesz na I czy II kurtynę.