Rozumiem intencję takiej prezentacji, jednakowoż jest to tani chwyt, właściwy polityce reklamowej produktów niższej półki. W ten sposób nie ma możliwości pokazania żadnej realnej zalety monitora.
Zestawienie które Pan pokazał, po pierwsze dotyczy zupełnie innych monitorów niż lezą w kręgu zainteresowania wielu zainteresowanych fotoamatorów a już szczególnie zawodowców. Po drugie słupki nic konkretnie nie pokazują.
Po raz kolejny pisze Pan marketingowe ogólniki. Proszę o przedstawienie namacalnych dowodów. Żaden model Della, nie ma możliwości "strojenia" w kontekście jaki próbuje Pan przeforsować. Nie ma również takiej perfekcyjnej reprodukcji. Wcale nie zdziwiłbym się również jeśli okazałoby się, że gamut również jest marketingowo podbarwiony. Takie rzeczy to tylko w Erze. Są do dość proste konstrukcyjnie monitory. W swoim przedziale cenowym jest kilka zdecydowanie lepszych, choć mniejszych. Nie przeczę że to atrakcyjne monitory. Duże, tanie, mają mnóstwo wejść. Do domu naprawdę niezłe. Sam zastanawiałbym się nad takim. Jednakowoż w dziedzinach graficznych użycie argumentu: "nie masz kasy na Eizo S2411 kup Della bo to to samo" jest fałszywe.