Ha! Pstrykłem na próbę fotkę z ISO800 i zero szumu. Od razu świat jest piękniejszy z obu stron wizjera. :-)
Do tej pory walczyłem Nikonem D70. Fotografia reklamowa (dorabiam), gdzie szum i problemy z ostrością dawały mi się się konkretnie we znaki. Przecierpiałem w ten sposób prawie 2 lata i ponad 100 tys fotek dla hipermarketów, barów i tym podobnych.
30D nabyłem od kolegi z forum, więc zostało wśród swoich :-).