Wszystko byłoby pięknie, gdyby praktyka tworzenia barwy na monitorze była zgodna z teorią. Wówczas można byłoby poprzestać na ustawianiu bieli. Szkopuł w tym że w większości przypadków nie są skompensowane defekty wynikające z błędów przy tworzeniu barwy. Zadany na monitorze np odcień o koordynatach 127x127x127 wcale może nie dać neutralnej szarości. Podobnie w bardzo wielu kombinacjach. Ciekawy artykuł o tej problematyce:
http://www.eizo.com/support/wp/pdf/wp_03-003.pdf, dział (pkt. 5) Accurate Additive Color Mixture.
Uwaga do wszystkich:
Warto pamiętać, że ustawienie punktu bieli w menu monitora ma się nijak do rzeczywistości. Monitor na zadane 6500K potrafi świecić losowo 1000K "cieplej" lub "zimniej". Poprawnie ustawia się to wyłącznie pomiarowo i od tego momentu można myśleć o kalibracji lub profilowaniu. To właśnie miał na myśli Janusz Body gorąco optując za posiadaniem jakiegokolwiek kalibratorka do każdego monitora. Nie tyle samo oprofilowanie monitora daje sukces, ale możliwość poprawnego ustawienia balansu bieli na bazie pomiarów przed procesem profilowania.
To jest raczej zasługa "niskich wymagań" labu (papieru fotograficznego). Przykład obrazuje, że jest to do ustawienia z satysfakcjonującym efektem nawet na względnie tanim sprzęcie.
Panie Januszu, sposób podstawiania czerni ma znaczenie w czasie przygotowania materiału do druku. Biorąc pod uwagę kontekst wątka, leży to daleko poza kręgiem zainteresowania czytelników. No chyba, że poruszył Pan to w intencji sygnalizacji komplikacji problemu operowania kolorem w ogóle, oraz właściwego, umiejętnego, użycia narzędzi jako takich.
PS. Po głębszym namyśle, wydaje mi się, że korzystając z drukarek CMYK'owych chyba warto postudiować ww tematykę.