No to może po kolei będziemy prostować ten węzeł... :-)
Każdy produkt ma swoją grupę docelową i miło jest jeśli się w nią wstrzela na tyle, że ktoś do doceni.
Monitor Eizo serii CE mają dość okrojone możliwości kalibracji i manipulacji obrazem niż graficzne CG. Taki graficzny dla ubogich oraz do video. Najtańsza wersja panorama 21" kosztuje zaledwie 5 tys zł brutto.
Hobbysta, podobnie jak zawodowiec ma takie same oczy a wymogi jakościowe często nawet wyższe. Sekret monitorów do grafiki to zapewnienie zgodności tego co się widzi z odbitką/wydrukiem/nakładem*. Nie jest ważne zastosowanie, istotne jest kryterium jakościowe jakie akceptuje użytkownik.
* - niepotrzebne skreślić.
Trochę Pan przesadza z kwotą. Monitory graficzne, profesjonalne, kosztują od 500 do 3 tys $.
Przygotowując materiał do publikacji elektronicznej powinien Pan mieć monitor kalibrowany do standardu. To że użytkownicy na swoich monitorach będą to widzieć różnie, jest oczywiste. W sytuacji jeśli Pana monitor znacząco kłamie, może doprowadzić do sytuacji że większa ilość odbiorców widzi coś niezamierzonego. Problem kontrastów, rozkładu jasności w cieniach występuje najbardziej przy fotografii i jest powszechnie znany np każdemu właścicielowi labu, który codziennie walczy z materiałem użyszkodników.
Wystarczy tandem monitor-drukarka skalibrować. Konieczność takiej operacji trzeba sobie uświadomić, chociażby przez przeanalizowanie jak to działa. Wszak monitor tworzy kolor addytywnie (RGB) a na wydruku jest to metoda substraktywna (CMYK). Każdy kto nie spał na fizyce w 7 klasie wie w czym rzecz.
To akurat nie jest przedmiotem dyskusji. Ani Pan ani ja nie wiemy kto i do czego zamierza kupić monitor. Czy do zabaw z fotografią, czy to usług w tej samej dziedzinie.
Stare monitory graficzne wymienia się dlatego bo się zużywają a nie dlatego stały się "przestarzałe technologicznie". Monitor graficzny niezależnie od generacji robi zawsze to samo. Zapewnia podgląd pracy z maksymalną wiernością. Bajery i nowinki technologiczne to rzecz trzecio- czwarto- rzędna. W przypadku LCD trwałość jest o wiele większa niż kineskopu, więc problem wymiany przyjdzie do Pana najwcześniej po 10-15 latach. To też jest argument, który powinno się brać przy szacowaniu budżetu na taką inwestycję. Warto też zaznaczyć że prawdziwe monitory graficzne potrafią na życzenie samodzielnie wprowadzić korekcję wynikającą z zużywania się lamp, zmian fizycznych struktury ciekłokrystalicznej.
Kalibrator jest niezbędny. Na oko nie da się ustawić monitora. Ale monitor, który da się skalibrować jest jeszcze ważniejszy. Kalibracja nie jest cudownym lekiem. Nie zrobi z monitora klasy popularnej, graficznego. Każdy kto wie jak działa kalibracja i co tak naprawdę mierzy wie o tym doskonale. Cała kalibracja to badanie kilku prostych kombinacji z kolorów podstawowych i parę odcieni z szarości. Takie sobie główne wytyczne. A co z resztą? Przekłamaniami w wycinkach pasma? Pikami podświetlenia które mogę Panu całkiem zmienić intensywność jakiejś wybranej wybiórczo barwy? To jak to będzie wyglądać zależy od samego monitora. Jego doskonałości technicznej, a nie kalibratora.