dziś pierwszy raz odpaliłem swoją galeryjkę na nowym monitorze...
pierwsze spostrzeżenie to masakryczne szumy z 300D - których wcześniej jakoś nie dostrzegałem
drugie spostrzeżenie - wszystkie zdjecia są jasniejsze niż miałem na starym crt
generalna konkluzja - zdjęcia przed zakupem kalibratora (profilera ;-) ) wyglądają źle; wyprane, bez kontrastu ze złą jasnością, albo czarne w cieniach gdzie były szczegóły
zdjęcia po zakupie kalibratora wyglądają już po japońsku czyli jako-tako;
im późniejsze tym lepiej wyglądają
podsumowując - na starym oprofilowanym crt dawało radę i wtedy mnie zadowało - teraz (z oprofilowanym lcd) już nie![]()
widać też że 'uczyłem' się swojego starego monitora crt z czasem - im później tym lepiej wychodziła mi obróbka (imho)
obserwowałem to również na odbitkach z labu - choć miałem ich profil kolorystyczny to pierwsze odbitki poprawiałem trzy razy (monitor byl rozjechany; poźniej juz po oprofilowaniu lepiej)
wczoraj obrobiłem na nowym monitorze kilkanście fot rodzinnych z różnego okresu tej wiosy i tego lata oraz cztery foty ślubne
we wtorek bede mieć w łapie - to będzie ostateczny sprawdzian (wszystkiego: monitora, umiejętności kalibracji/profilowania, wołania raw i obróbki)