Obiecałem komuś badanie Della serii 2007/2407WFP. Akurat wpadł nam taki do laboratorium. Pomiary wykonałem na modelu 2007WFP, który jest analogiczny konstrukcyjnie do 2407WFP. Dla formalności potwierdzę ww, jeśli nadarzy mi sie okazja na 2407WFP i 2407WFP-HC.
Zbadałem krzywą korekcji dla zadanych parametrów: punkt bieli D65, punkt czerni minimalny. Poniżej najlepsze rezultaty jakie udało się uzyskać.
Jak widać monitor lepiej kalibruje się dla maksymalnych jasności, znacznie gorzej wypadając w miarę zmniejszania mocy podświetlenia. Oczywiście taka krzywa nie jest jedynym i miarodajnym kryterium oceny, ale można to i owo wywnioskować. Wniosek jest niepokojący, gdyż w monitorze pojawiają się spore błędy w cieniach przy standardowych warunkach pracy. Znacznie lepiej jest przy 200 cd/m^2 ale, po pierwsze nikt szanujący swoje oczy, nie będzie pracował przy tak jasnym monitorze, a po drugie maksymalna jasność panelu szybko spadnie w miarę degradacji świetlówek.
Jednakże nawet przy maksymalnej jasności nie jest dobrze. Gradient szarości jest co prawda cały, bez znaczących obcięć na skrajach, ale w regularne szaro-zielone pasy (tzw pasma Macha) o szerokości około 15 odcieni. Świadczy to o niepożądanych efektach działania modułu FRC. Jest też niestabilność temperaturowa wyświetlacza, widoczna w postaci losowych pofalowań krzywej, ale nie jest to wielki problem, gdyż przesłania go większy - rzeczone zielone pasy.
Zwraca uwagę dość wysoki punkt czerni, nawet pow 0,3 cd/m^2. Jest to ponad dwukrotnie jaśniejsza czerń, niż na konkurencyjnym cenowo Eizo S1931. Również 8-bitowy konkurencyjny Nec 20WGX2 ma znacznie lepsze wyniki. W warunkach dziennych nie ma to wielkiego znaczenia, ale nabiera wagi wieczorem. Subiektywnie, czerń na Dell 2007WFP świeci na fioletowo.
To tyle. Proszę wybaczyć brak większej ilości zdjęć i wykresów, ale to uwagi na szybko, nie test.