CG221 to monitor referencyjny. Stoi takie cudo w agencji i zamiast robić próby koloru, po prostu rzuca się na niego. Pomimo wysokiej ceny, w wydawnictwie składającym np 100 stronicowy periodyk w pełnym kolorze, zwraca się błyskawicznie. Wystarczy policzyć koszty cromalin.
W niszy monitorów masowych ma Pan rację. W niszy monitów profesjonalnych niewiele się dzieje. Przez ostatnie 15 lat monitory ówczesne i dzisiejsze oferują w zasadzie to samo, czyli niemal idealny obraz.