Witam od pewnego czasu mamk dylemat ?? Czy używanie filtrów UV ( używam go głownie a w zasadzie jedynie dla ochrony szkła ) wpływa ( negatywnie) na jakośc obrazu ?? W szkłach szerokokatnych i standardowych nie zauważyłem takiego wpływu jednak przy teleobiektywach ( a może przy fotografi przyrody gdzie liczy się jak najwyższa jakość i ilość detali ) mam wrazenie ze to dodatkowe szkiełko jednak coś psuje ( nie jestem tu w stanie dokladnie określic w jakim stosunku pogarsza obraz ale jakoś te zdjęcia robione bez filtra sa w moim odczuciu bardziej naturalne i ostrzejsze . Nie wiem gdzie tkwi problem czy samo dodatkowe szkło jakim jest filtr rozmazuje ciut obraz czy też pogarsza się szybkośc autofoccusa ( co przy ruszających siię obiektach mam niesamowite znaczenie na finalny efekt ) ale ... no własnie czy ktoś z was miał może podobne spostrzeżenia - trudno tu o jednoznaczny obiektywny test bo za każdym razem robi się inne zdjecie w innych warunkach ( taka specyfika tego zwierzęcego hobby )ale może są jakieś przekonywujące dowody na wpływ lub też brak wpływu filtrów na obraz chodzi o sredniej klasy filt ( hoya super HMC ).