Byl lekki wiaterek o zdecydowanym kierunku. Wylozylem padline tak ze byla oddalona okolo 15-20 metrow w kierunku prostopadlym do kierunku wiatru. Zeby bylo ciekawiej lis wyszedl z kierunku w ktorym wial wiatr (czyli szedl trasa z moim sladem zapachowym) ale padlina "pachniala" mu na tyle silno ze nie zwracal na touwagi i jak po sznurku skrecil do mieska, przeszedl przez strumien dopadl jej i ... zakopal w opadlych lisciach i sniegu.Zamieszczone przez Jac
Tu widac jak sobie wszystko ukryl:
http://onephoto.net...... juz nieaktualny