Cytat Zamieszczone przez Jac
Pojawil sie juz pierwszy (jaki znalazlem) test 580ex ale niestety bez sampli
Dzięki, przyda się. Na gorąco mogę powiedzieć, że podoba mi się ta lampka. Jest jak ktoś pisał "idiot proof". Nie udało mi się prześwietlić zdjęcia. Zdjęcia robiłem z korektą +2/3. Większość tak robi na Canon 1D series forum na dpreview. Uwierzyłem im na słowo.
Teraz jak wspominam jakie jaja robił G3 z lampą skierowaną prosto w obiekt... bardzo prześwietlał (420EX) lub trochę prześwietlał (550EX w sufit). Pewnie ktoś powie, że ETTL to trzeba umieć używać i pewnie ma rację! Mi się bardzo podoba fakt, że wyjąłem lampę z pudełka, zapiąłem, skierowałem wprost w modelkę :wink: i histogram "stoi na czwartej działce". Exposed to the right w całej okazałości. I chociażby z tego powodu warto zmienić / dokupić do kompakta dSLR'a.
Co do porównania z 550EX:
Jeśli ktoś ma zamiar kupować EF-S to imo warto kupić 580EX.
Drugi powód za 580EX to potrzeba posiadania lampy w ciągłej gotowości. To naprawdę widać. Lampa moment po włączeniu gotowa do strzału. Czas "ładowania" zauważalnie szybszy
Jeśli żadne z powyższych to nie dałbym wiary w Canon bełkot-marketing o balansie bieli, trele morele. Znam "chłopaka z Gazety" ma 20D z 550EX. Nie narzeka.

Aha jeszcze jedno: lampa jest bardzo miło mniejsza od 550, coś a'la 420