no mi chodzi o porownanie 17-55/2.8 i 24-105/4L.
Nad tymi dwoma sie zastanawiam. W tym pierwszym glownie brakuje mi tego, ze jest troche przykrotki. Oczywiscie mozna kupic 70-200, ale czasami sie nie da szybko zmienic obiektywu. Jak pstrykam fotki moim dzieciom na spacerze, to istotne sa sekundy na reakcje (szybkie sa bestie :-)). O zmianie szkla mozna zapomniec. Obawiam sie, ze 55 to troche za malo. W tamronie czasami tez brakowalo mi gory. Z drugiej strony bywaly wypadki, ze 28 to bylo za wasko, ale w takich sytuacjach (krajobraz, architektura) przewaznie mozna sobie pozwolic na zmiane szkla.
Tu masz sporo racji, ale jak czlowiek nie moze dziennie kilku godzin spedzac na edycji zdjec a ma do wyboru dwa szkla w podobnej cenie to chcialby wybrac takie, ktore od razu daje troche lepsze zdjecia.
Wiem co powiecie, ze to fotograf, a nie szklo robi zdjecia, ale jednak jakies roznice miedzy szklami sa i warto na nie zwrocic uwage jak ma sie wydac tyle kasy.