Co do wymarzonego sprzetu a dziurawych skarpet to prawie mógłbym się zgodzić... W sumie to na sprzęt odkładam prawie całe oszczędności, a tylko mała, malutka część idzie na jakieś nowe ubrania
... (co mnie bardzo śmieszy, z perspektywy tego, że moją Panna kupiła ostatnio kolejne buty [8 para od kwietnia] dochodząc swym budżetem 'obuwniczym' do kwoty 2000zł
- przynajmniej mam wymówkę: 'Ty masz swoje buty a ja... szkła i korpusik'
) No ale zawód też do czegoś zmusza - wygląd na ślubie / weselu ma być 'odpowiedni' - Pana Młodego nie można przebić
ale też nalezy jakoś wyglądać (ludzie którzy zamawiali u mnie fotoreportaże i sesje często przychodzili już podczas wesela, stwierdzali - jak się potem przyznali, po sprzęcie, ubiorze i sposobie pracy z ludźmi, że z pewnością robię dobre zdjecia :P ) - zatem już sie 'dorobiłem' dwóch przyjemych kompletów wyjściowych
...
Tak się złożyło, że dzięki uprzejmości jednego z forumowiczów otrzymałem zdjęcia z 17-55 f2.8 IS. Co do ostrości to nie mam zastrzeżeń, natomiast - potwierdziła się wg. mnie sprawa małe plastyczności tych zdjęć. Mimo f3.5 to GO jest zbyt duże i wygląda to trochę tak jak z kompakta. Brakuje głębi, koloru. Podstawowych wad CA, winietowanie, brak ostrości, wybrzuszenia - nie zuważyłem, ale.... to nie jest to szkło... Po prostu obraz który daje mi nie odpowiada. W sumie to zaczynam dostrzegać, że jednak 17-40 ma ładniejszą plastykę i kolor. Ostrość - w sumie przy 2.8 w 17-55 jest 'podobna' - do 4.0 w Canonie (nie jest już ważne 'jaka cyferka' - ale oba szkła są w tym momencie w pełni otwarte). Z pewnością 17-55 domknięty jest jak żyleta...
Możecie się teraz ze mnie śmiać- ale wczoraj mi szczęka opadła jak zobaczyłem zdjęcia z 20D z podpiętym 28-135 f3.5-4.5 IS!!! Nigdy nie podejrzewałem tego obiektywu o to, ale tutaj okazuje się, że całkiem przyjemnie działa! Dostałem kilka JPEG'ów prosto z body (zawsze proszę aby robić na profilach 'standard') i ... no aby już o szczęce i żuchwie nie mówić, to czapkę mi zerwało!...
Zastanawiam sie już w tym momencie mocno nad 24-105.... Cena niższa od 24-70, też 'L' - też 'IS' ... a i tak bym wtedy dokupił 10-22 z czasem... i zakres pokryty doskonale. Szkoda mi trochę uniwersalności szerokiego kąta (24mm to mimo wszystko @crop 38mm) ale do zdjęć w planie ogólnym (no na Boga - ile też takich robię?) to mogę zostawić nawet 17-40...
Faktycznie - wtedy jest to komplet do przyszłego korpusu a i na analogu mogę tego uzywać...
Tylko co teraz - kredycik?...... musiałby po prostu dokupić 24-105
...
szkoda tylko, ze z kolei zakresy się pokryją...
[17-(24-40]-50-{70-100)-135-200}
() = 24-105 | [] = 17-40 | {}=70-200
A moze to i lepiej?... Przynajmniej w przypadku większego pokrycia mam mniejszą potrzebę zmiany szkła, ale z kolei 24-105 zapełnia w tym momencie dziurę 'tylko' 40-70mm... czy tam nie powinno być miejsca na 50mm f1.4? ...
ehhh - trudna decyzja... kto wie, czy nie lepsze byłoby własnie rozwiązanie:
[10-22](24-40-{70-105)-135-200} ?
() = 24-105 | [] = 10-22 | {}=70-200
Wtedy i finansowo by wyszło dobrze - 24-105 bym kupił teraz, potem jeszcze dozbierać i 10-22...
Muszę znowu to przegryźć...
A z pytań - gdzieś doczytałem o 10-22 że nie nadaje się do ślubów.. dlaczego? Ja z powodzeniem robiłem zdjęcia na pozyczonej Tokinie 12-24 na kilku ślubach i zdjęcia wyszły bardzo fajne, dynamiczne, ostre. Czy 10-22 nie odpowiada jakościowo tej Tokinie?, czy moze po prostu nie ten zakres ogniskowych na ślub?...