Kiedy jeszcze uzywalem 10D to mi wystarczalo. W zupelnosci. Otoz ta eLka wlasnie tytanem ostrosci jest. Oczywiscie w centrum kadru bo rogi to inna sprawa. Juz przy f4 jest ostra i przymykania nie wymaga.
Ja robilem z powodzeniem portrety przy 40mm z 10D+17-40/4L. Da sie. W awaryjnych sytuacjach rzecz jasna, bo w koncu sa lepsze szkla do portretow.
Ja wlasnie tak robie. Do kosciola to mam 28/1.8, 50/1.4 i 135/2L. Ostatnio robilem tak fotki w kosciele, bez lampy, przy ISO1600.
Wyszly calkiem fajnie.