Pierwsze podejscie do 17-55 bylo "nie patrze na niego bo tylko do cropa" , wiec sie nad nim nie zastanawialem w ogole zbyt mocno, ale widzialem coraz to wiecej pozytywnych opinii i recenzji.
Podejscie zmienilo sie po decyzji kupna 40D co oznacza zostanie w cropie co najmniej rok, dwa lata itp.
W 17-40 brakowalo mi bardziej stabilizacji niz swiatla (nie boje sie iso1600) a w 24-105 jednak swiatla ale glownie do GO i mrozenia ruchu. I poza tym czesto, bardzo czesto mialem okazje czy sytuacje gdzie wiedzialem ze oba zakresy sa mi potrzebne (zdjecia i wewnatrz i na zewnatrz i grupowe i turystyczne) wiec sie obciazalem obydwoma obiektywami a i tak odczuwalem ze w kazdym czegos brakuje.
Wstepne wrazenia z 17-55 ale po ledwie jednym powazniejszym foceniu to takie ze ostry jest, gorzej wykonany niz Lki, bardzo sprawny AF ale zakres moglby miec odrobine wiekszy... tylko wtedy raczej by nie trzymal ani poziomu jakosci ani ceny.
Jak na razie raczej nie zaluje zamiany - chyba sie polubimy![]()