to ja moze zaczne polemike, widze tu kilka tanich chwytow, ktore nawet nie zakrawaja o kontrast sa tylko pokazaniem jak juz czornyj wspomnial raczej marnych mozliwosci obslugi photoshopa, widze faceta w stanie blogoslawionym na polu pszenicy, i w czym tkwi wizja ? gdzie jest jakas glebsza mysl zawarta ? rozumiem ze jesli sfotografuje swoj goly tylek, i wsadze go w PS-ie w stragan z warzywami bede takim samym wizjonerem jak ow autor o ktorym mowimy...