Dzień przed końcem gwarancji, zaniosłem aparat do serwisu w celu wymapowania dwóch niesfornych pikseli... (śmiejcie się). Pan z serwisu potwierdził, że faktycznie są dwa białe piksele, niezależne od ISO, czasu naświetlania itp. i że... ich program do wymapowywania pikseli nie potrafi sobie z nimi poradzić, a co za tym idzie... wymieniają całą matrycę.
Tak więc rok po zakupie aparatu wylądowałem z nową matrycą.![]()