Ja osobiście (i bynajmniej nie obiektywnie, jako posiadacz małej kupki szkła firmy C :-)) uważam że 4/3 to, przynajmniej chwilowo, ślepa uliczka. Nawet nie dlatego, że jest z gruntu złe - no bo w sumie, niechby tam: skoro nie da się chwilowo zrobić dużego sensora za sensowne pieniądze, to można dostosować obiektywy, poświęcić trochę GO itp. Ale problem polega na tym że w tradycyjnych systemach są do wyboru dziesiątki (setki?) obiektywów - dla każdego coś miłego. A u Olympusa - kilka, i to w cenach cokolwiek hmm... śmiesznych

Gdyby te wszystkie lensy kosztowały w porywach do kilkuset $ (ale to już za najlepsze) i matryca dużo nie szumiała, to to mogłaby być tańsza alternatywa tradycyjnych DSLR.