Zacząłem grzebać po sieci i przyszły mi trzy myśli do głowy:

1. Obiektywy EF-S mają/mogą mieć tylną soczewkę bliżej matrycy. Czy nie można z tego powodu spodziewać się, że światło pada mniej prostopadle?
2. Matryca Olympusowa jest 2x mniejsza niż klatka. To jest jakieś ograniczenie, czy sensowne?
3. Czy rozwiązań konstrukcyjnych tych obiektywów nie da się zastosować w EF-S?