Cytat Zamieszczone przez KuchateK Zobacz posta
A teraz mamy "wychowanie bezstresowe", ktore jak widac kiepsko cos dziala
Od kiedy uczniowe/wychowankowie mogą więcej od nauczycieli, opiekunów kolonijnych, obozowych itd sytuacja się nie zmieni.
Mam znajomego, który pracował w Domu Dziecka - pracował.
Swego czasu pokrzyczał, aż przyszła pora jak dzieciaki podrosły, zaczęły kombinować, skrzyknęli się we trzech i koleś załatwiony. Historyjkę z molestowaniem sobie wymyśliły i po ptokach. Tak się składa, że mimo, że sąd znajomego udupił (bo jakże by inaczej - tymbardziej, że jeden z nich został stwierdzonym niepoczytalnym świrem ) to ja w to nie wierze. Bo znam i kolesi z 'biduli' i wiem jakie to cholery są. Laski nie są wcale lepsze. Wiadomo, są wyjatki. Ale nie ciągnijmy rozmowy w tym kierunku.

Jak za czasów naszych dziadków powinno się łomot ruzgowo-linijkowy dostawać w szkole za złe zachowanie Sam nie wiem. Sposobu chyba nie ma. Jedynie wywalanie ze szkoły - ale tego się trzeba trzymać konsekwentnie, a nie że syn sąsiadki dyrektorki skatował kolege, ale wywalić nie wypada. Albo za 'pekaesy' się powinno rwać do góry ;-) Moja polonistka praktykowała W czasach technikum za fajczenie po kiblach trzabyło farbę przynosić.