Hm. Jeżeli coś jest niemoralne, gdy robi to jedna osoba, nie jest moralne, gdy robi to 10 osób, albo 10mln osób i na odwrót. Co jest przyzwoite dla 10mln, jest i przyzwoite dla jednej. Czyli tu się nie zgadzam. Dla jasności: nie piszę o legalności, a o moralności.
Znowu zgoda w 100%!Ten sam mechanizm, o którym piszesz, dotyczy przecież chyba w jeszcze większym stopniu służby zdrowia. Wszyscy na nią płacimy, a nieliczni z niej korzystają. A gdy już idziemy z wizytą do lekarza, to i tak najczęściej prywatnie, prawda?