http://diglloyd.com/previous/index.html - Nikon D200 i Nkon D70. Wogle Nikon + nie Canon!!!
Nie, nie szybciej i nie taniej. Ktoś jednak musiał pojechać na Alaske, trafic na pogodę!!! (spędziłem tam trochę czasu i na pogodę można czekać i do wiosny). Ktoś musiał odsiedzieć tam trochę, porobić zdjęcia. Razem koszt wyprawy taki sam. Różnica jedna - ktoś zainwestował w wyprawę i zdjęcia i sprzedaje to co ma gotowego.
np. Eagle on Iceberg from kayak, 2002 Alaska’s inside passage
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Ta jasnePokaz mi agencje ktora ma wszystkie mozliwe zdjecia.
Poza tym oprocz zdjec widoczkow, samolotow itp istnieje cala gama fotografii specjalistycznych. Je tez kupisz w agencji za 2000$ ? Albo zrobisz zenitem ?Jesli tak to ja poprosze komplet profesjonalnych fotografii z moich ostatnich badan wykopaliskowych.
U mnie w trakcie wykopow jest tak ze na zrobienie poprawnej fotografii mam najczesciej niewiele czasu i niezbyt dogodne warunki. 8 fps mi sie nie przyda bo to nie samoloty muflona ale musze miec inne nowoczesne rozwiazania zeby sprostac sytuacjom ktore spotykaja mnie w terenie. Szerokie badz ultra szerokie szkla, duzo Mpix, zewnetrzna lampa, odpornosc na warunki atmosferyczne itp. I efekt ostateczny natychmiast. Nie ma czasu na zabawy z kompakcikami o dobrej jakosci zdjec ale ogniskowej 35 mm czy tez kliszami na ktorych wywolanie trzeba czekac.
Poniewaz archeologia to nauka destrukcyjna nie mam juz szansy powtorzyc ujecia. To nie Alaska na ktora mozna pojechac 2 raz. Nie bede wymienial setek sytuacji w ktorych po prostu trzeba miec dobry sprzet bo to nie ma sensu ale jesli robi sie cos profesjonalnie nie mozna liczyc na szczescie i na to ze zenit nie zerwie kliszy. A potem na konferencji naukowej czlowiek swieci oczami bo najwazniejsze zdjecie albo nie istnieje albo jest beznadziejnie kiepskiej jakosci.
Co innego fotografia amatorska ... wtedy rzadzą inne priorytety.
http://www.bykom-stop.avx.pl/
Najnowsze fotografie cegiel znajdziesz w mojej galerii http://canon-board.info//showthread.php?t=11296
no ja jak bym mial inwestowac czas i pieniadze z checia zarobkowa to ani minuty bym sie nie zastanawial nad wyborem sprzetu do ktorego bede mial 100% zaufania!
zenit jest dobry na imieniny do cioci ;-)
Dobrego zdjecia nie trzeba bronic - broni sie samo. A ludzie je ogladajacy nie patrza na sprzet jakim zostalo wykonane, tylka na przekaz/chwile.
Dlatego, jak ktos czuje sie na silach konkurowac z profesjonalistami cykajac chocby Zenitem - niech walczy.
jadąc na zdjęcia za pieniądze nie ma miejsca na nadzieję i stres że "może nie daj boże się nie uda".
Jadąc na mecz polska - portugalia gdzie smolarek strzela w ciągu meczu dwie bramki musisz przywieźć fajne zdjęcia smolarka - nie ma bata.
Nie jest to sytuacja taka, że może to być ładne zdjęcie z meczu (nie-zawodowiec) - musi być Ebi. Nikogo nie będzie obchodziło, że af nie zdążył - bo ich interesują zdjęcia.
Ktoś wyżej napisał - nieważny sprzęt, ważne zdjęcia. No i fakt! Tylko że, czym lepszy sprzęt, tym minimalizujemy szansę, że spieprzymy zdjęcia/nie spełnimy oczekiwań. Dlatego zawodowiec musi mieć najlepszy możliwy i dla niego dostępny sprzęt. Sam takowego nie posiadam, więc naprawdę wiem co mówię. Dyskomfort odczuwam dość często...
Oczywiście, że nie powieszę się z tego powodu - ale nigdy nie powiem, że zenitem też bym dał radę. Bo szansa, że zrobię dobre zdjęcia zenitem jest dużo mniejsza niż 20d.
btw. - dotyczy to nie tylko sporto-ptako-samolotów.
np: idziesz na sesję z modelką do kalendarza pirelli z kievem. Nagle zacina Ci się migawka, kaseta okazuje się nieszczelna, czy co tam jeszce może się stać.
A kaszel jest jednak mniej zawodnym aparatem...
Takie sobie uproszczone pojęcie o fotografii.
Może nawet całkiem proste aby nie powiedzieć ... Tu się zatrzymam. Zgadzam się z tym co napisal Janusz Body. Wypowiedzi niektórych świadczą o tym, że duża ilość dobrego sprzętu wcale nie wpływa dobrze na kondycję ich szarych komórek. Mało o tym sie pisze na tym forum ale ta kondycja jest w fotografii najważniejsza. Sprzęt to tylko narzędzie, a jak się go ptrafi wykorzystać to już sprawa tego co w głowie. Tego kupić się niestety nie da. To się ma albo nie.
Powodzenia, swnw.
Pudełkiem z dziurką też można zrobić świetne zdjęcie. Wszystko zależy od tematu i bezguścia oceniającego.
Janusz to co najmniej nie przemyślana wypowiedź. Cenię Puchalskiego (i być może w przeciwieństwie do Ciebie) mam już chyba wszystkie jego albumy (dzięki czemu być może wiem więcej niż Ty w jaki sposób powstały zamieszczone tam fotografie). Stąd wiem, że sam Puchalski przywiązywał duże znaczenie do sprzętu- fotografował min. Leicą. Musiałbym być jednak ślepcem by nie zauważyć, że nie dorównują poziomem technicznym współczesnym zdjęciom przyrodniczym jak choćby zdjęciom Miguela Lasy. I nic w tym dziwnego bo np. całkiem sporo z publikowanych w albumach zdjęć Puchalskiego to klatki z nakręconego kamerą filmu. Można więc zażartować, że stary mistrz cenił również tryb seryjny 24 kl/s![]()
Czy to Ci się Janusz podoba czy nie technologia idzie do przodu. I jak powiedział Darek Majewski jeden z najlepszych polskich fotoreporterów, robiących międzynarodową karierę jesteśmy pierwszym pokoleniem fotografów, którzy są zmuszeni do wymiany sprzętu co 2, 3 lata inaczej zeżre nas konkurencja. Oczywiście wypowiedź ta odnosi się do topowej profesjonalnej fotoreporterki.
A Tobie Janusz dedykuję wypowiedź Lemona:
Pozdrawiam